• Wybierz język:

Uniwersytet w Białymstoku PTChem
Autor projektu: prof. Marek Budzyński

Farmakologiczna przesyłka polecona

Jednym z większych problemów farmakologii jest kierowanie leku dokładnie tam, gdzie powinien on zadziałać. Problem ten staje się szczególnie istotny, gdy mamy do czynienia z bardzo silnymi lekami, stosowanymi przez dłuższy czas. Tak jest na przykład w chemioterapii nowotworów, w której podaje się bardzo silną substancję cytostatyczną, czyli hamującą proces podziału komórek. Ponieważ nie da się jej doprowadzić wyłącznie do komórek nowotworu, hamuje ona wszystkie komórki organizmu, powodując między innymi takie objawy uboczne jak wypadanie włosów. Podobne problemy nękają terapię genową, w której z braku lepszych metod stosuje się unieszkodliwione wirusy. Naukowcy pracują intensywnie nad metodami, które umożliwiłyby dokładne adresowanie leków do konkretnych tkanek i narządów. W publikacji internetowej miesięcznika Nature Biotechnology, zespół japońskich i belgijskich badaczy opisuje swój zakończony sukcesem eksperyment. Przesłali oni lek w "opakowaniu" zbudowanym z białek wirusowych i zaadresowanym do mysiej wątroby.

Wirus zapalenia wątroby typu B (HBV) umie wytwarzać specjalne białka o silnym powinowactwie do komórek ludzkiej wątroby. Białka te mają jednocześnie pewną niezwykłą cechę - gdy występują w odpowiednio wysokim stężeniu, samorzutnie układają się w struktury przestrzenne, mogące zamknąć w sobie jakąś substancję czynną lub fragment DNA. Ponieważ naukowcy potrafią już uzyskiwać te białka z drożdży, nie ma niebezpieczeństwa przeniesienia DNA wirusa HBV. Japońsko-belgijski zespół badaczy za pomocą impulsów prądu elektrycznego umieścił w białkowym opakowaniu substancję testową i wstrzyknął ją myszom, którym wcześniej wszczepiono komórki ludzkiego nowotworu wątroby. Okazało się, że dzięki wirusowym białkom przesyłka trafiła dokładnie tam, gdzie była adresowana. Substancja zaczęła działać wyłącznie w wątrobie - i tylko w przeszczepionych, ludzkich komórkach.

Ta nowa metoda może okazać się lepszą alternatywą nie tylko dla leczenia zmian ogniskowych, ale także dla terapii genowej, przy której zdarzyło się ostatnio kilka bolesnych niepowodzeń. Wektory wirusowe nie spełniają pokładanych w nich nadziei, ponieważ często wzbudzają reakcję ze strony układu odpornościowego, która niweczy skuteczność terapii. Autorzy uważają, że poprzez zastosowanie innych, odpowiednio zmodyfikowanych białek będzie można stosować kierowaną terapię również w stosunku do innych narządów i tkanek.

Autor: Andrzej Pieńkowski, "Ekspres Naukowy"

Data: 30.06.2003

Przejdź do strony głównej.